W 2015 roku z chwilą wejścia w życie tzw. pakietu onkologicznego, do polskich szpitali wprowadzeni zostali koordynatorzy leczenia onkologicznego.
Koordynator powinien być przewodnikiem chorego, natomiast drogowskazem dla jego działań jest indywidualny plan leczenia onkologicznego przygotowany podczas konsylium. Dzięki nadzorowi koordynatora zaplanowany proces terapeutyczny powinien być realizowany o wiele sprawniej. Nie może dziwić więc fakt, że upatruje się w tej funkcji olbrzymich możliwości dotyczących wpływu na organizację i realizację procesu leczenia i diagnostyki.
Rzeczywistość jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Jak pokazały obserwacje, adaptacja tej funkcji w obrębie polskiego systemu ochrony zdrowia okazała się dużym wyzwaniem przede wszystkim dla osób, które podjęły się tego zadania. Wąskie gardła systemu ochrony zdrowia, takie jak odległe terminy badań czy zbyt długi okres oczekiwania na rozpoczęcie leczenia nie sprzyjają koordynatorom.
Praca koordynatorów oparta jest na ogromnym zaangażowaniu, operatywności i zbudowanej najczęściej przez lata sieci kontaktów, a koordynatorzy dokładają wszelkich starań by przeprowadzić pacjenta przez ścieżkę onkologiczną sprawnie i szybko. Jak podkreśla Profesor Adam Maciejczyk w wywiadzie udzielonym dla Rynku Zdrowia w maju 2020 r. - koordynatorzy sprawdzili się w polskim systemie ochrony zdrowia, a ich zaangażowanie i pracę doceniają zarówno pacjenci jak i lekarze.
W 2017 roku koordynacja zawitała także do przychodni lekarzy rodzinnych. W ustawie o Podstawowej Opiece Zdrowotnej określono, ze koordynacja nad pacjentem polega na zintegrowaniu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, obejmujących wszystkie etapy i elementy procesu ich realizacji, z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych, ze szczególnym uwzględnieniem jakości i efektywności udzielanych świadczeń. Koordynacja ma pozbawić proces diagnostyki i leczenia znamion przypadkowości. Koordynację, o której mowa powyżej zapewnia lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, we współpracy z pielęgniarką i położną. Na poziomie POZ koordynacja powinna opierać się zarówno o integrację świadczeń w obrębie danego POZu, ale także poza nim. Kluczowe zatem (tak samo jak w przypadku koordynacji na szczeblu szpitala czy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej) również w POZ jest tzw. sieciowanie, związane z budowaniem wzajemnych kontaktów i relacji opartych na zaangażowaniu każdej ze stron oraz na wzajemnym zaufaniu i szacunku.
Od samego początku budowania zespołu (sieci) warto też zastanowić się nad wypracowaniem pewnych schematów działania, co w przyszłości pozwoli uniknąć wielu nieporozumień.
O tym, jak istotne znaczenie dla procesu diagnostyki i leczenia ma efektywna koordynacja świadczyć może fakt, że koordynatorów w ochronie zdrowia jest coraz więcej. Koordynatorzy są elementem programu pilotażowego opieki nad świadczeniobiorcą w ramach sieci onkologicznej w czterech województwach. Potwierdzeniem tezy o potrzebie rozwoju koordynacji jest wprowadzenie koordynatorów w obrębie tzw. Unitów. Aktualnie w sformalizowanych Unitach diagnozowani i leczeni są pacjenci chorujący na nowotwór złośliwy piersi (Breast Cancer Unit) lub nowotwór zlokalizowany w obrębie jelita grubego (Colon Cancer Unit). W przyszłości spodziewane jest także wprowadzenie kolejnych typów Unitów.
W Ośrodkach Raka jak i Centrach Kompetencji Raka (np. Piersi) przy organizacji udzielania świadczeń uwzględniona jest funkcja koordynatora merytorycznego, którym jest lekarz oraz koordynatora organizacyjnego, którym może być (choć nie musi) pielęgniarka posiadająca określone kwalifikacje lub inna osoba spośród personelu, której wiedza i doświadczenie są odpowiednie dla realizacji zadań koordynatora organizacyjnego.
W Breast oraz Colon Cancer Unit, KON - Piersi, Sieci Onkologicznej, Szybkiej Terapii Onkologicznej zapewnienie koordynacji jest już niezbywalnym warunkiem organizacji udzielania świadczeń. Koordynacja "wyszła" już tylko ze szpitali i zawitała zarówno do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz podstawowej opieki zdrowotnej.
Koordynatora traktować zatem można jako swoistego menadżera pacjenta, którego działania zabezpieczają interes zdrowotny powierzonych jego opiece pacjentów, przy wykorzystaniu zasobów ochrony zdrowia jak i innych sektorów np. pomocy społecznej.
Mówiąc o koordynatorach i koordynacji tutaj jedynie na zasadzie wstępu do kolejnego tematu, chciałabym odnieść się do koncepcji opieki zintegrowanej, do której mam ogromne przekonanie. Zintegrowana Opieka Zdrowotna to wg Profesor Igi Rudawskiej „spójny i skoordynowany zbiór usług, które są zaplanowane, zarządzane i dostarczane indywidualnym beneficjentom, poprzez wachlarz organizacji i za pomocą zbioru współpracujących ze sobą profesjonalistów medycznych i nieformalnych dostawców opieki (opiekunów)”1 . Takie myślenie i postępowanie w prowadzeniu pacjenta daje chorym ogromne korzyści, a do systemu ochrony zdrowia wprowadza innowacyjność oraz daje możliwość kooperacji z innymi podmiotami, co ma przecież także ekonomiczne uzasadnienie.
Przypisy:
Rudawska I., Zintegrowana Opieka Zdrowotna. Podejście relacyjne do obsługi pacjenta jako klienta, Wolters Kluwer SA, Warszawa 2014.